niedziela, 18 maja 2014

Chiny - ceny

Chiny ceny

Transport do Pekinu i powrotny:
Autobus MPK Kraków – 3,80 zł/os
Polski Bus Kraków – Warszawa – 70 zł (2 x  35 zł)
Metro wilanowska – centrum – 10 zł (2 x 5 zł)
SKM Centrum – lotnisko – 8 zł (2 x 4 zł)
Loty liniami Emirates: Warszawa – Dubaj, Dubaj – Pekin; Pekin – Dubaj, Dubaj Warszawa – 2300 zł osoba
SKM Lotnisko – Centrum – 8 zł (2 x 4 zł)
Pociąg TLK Warszawa – Kraków - 56 zł/os


Pekin :
Prowizja w kantorze na lotnisku – 30 zł
Taksówka z lotniska do centrum – 60 zł
Nocleg w hostelu – 130 zł (65 zł/os) za dobę
Długopis – 1 zł
Metro – 2 Y/os  (ok1 zł) za jeden bilet (można na nim mieć dowolną ilość przesiadek)
Autobus – 1 Y/os
Męskie strzyżenie – 50 Y (w zapyziałej uliczce w maleńkim zakładziku o podejrzanym wyglądzie) – drogo, ale świetny efekt
3 noce w hostelu blisko Tiennanmen niedługo przed świętem narodowym  – 884 Y/2 osoby

Pekin jedzenie:
Kukurydza gotowana – 1,5 zł
Kawa w Mc Donalds – 5 zł
Obiad w knajpce w dzielnicy hutongów: kurczak z orzechami 28 Y, makaron sojowy 28 Y, ice tea 8Y, Baijiu (ichniejszy alkohol mocny, zazwyczaj destylowany z sorga, moc 40% - 60%) – 15 Y
w sklepie obok hostelu: Piwo 0,6 l  - 4 Y, Baijiu 100 ml – 4 Y, woda 1,5 l – 6 Y (stosunkowo drogo w porównaniu do innych napojów)
Kawa w Mc Donalds – 9,5 Y
Placek smażony z ziemniaków Mc Donalds (menu śniadaniowe) – 4 Y
Melon z patyka – 3 Y
Kolacja w knajpce naszej stałej, dzielnica hutongów, niedaleko Tiennanmen: wieprzowina słodko – kwaśna, szpinak na zimno z orzechami, makaron z warzywami, ryż x 2, piwo x 3 – 78 Y (!!!) – około 39 zł  za 3 dania i 3 piwa
Na dworcu centralnym Baijiu – 5 Y, Cola 0,5 l – 5 Y
Codzienne śniadanie – kluski z mięsem/warzywami/szpinakiem – 10 Y za porcję (wystarcza dla 2 osób)
Piwo w knajpce śniadaniowej – 5 Y
Jabłka na patyku oblane czymś słodkim (tradycyjny przysmak) – 10 Y
Wodniste lody na patyku – 2 Y
Tofu w sosie z chili i orzechami (tofu gong bao) – 16 Y
Ciastko z nadzieniem z suszonych owoców – 2,3Y
Dziwna kanapka z naleśnika pod Murem – 10 Y
Kiść winogron i 1 banan przy ulicy – 13 Y (kolejna nauczka – najpierw pytać o cenę, dla turysty jest ona jednak znacznie wyższa)
Fasolka szparagowa smażona z chili 18 Y, ryż 2 Y, kurczak z ogórkiem w sosie sojowym 18 Y
Kaczka po pekińsku 88Y, połowa porcji – 50 Y – przekonać się można, że porcja to nie cała kaczka, jak by wskazywała cena, cała porcja to jest tak akurat dla 2 osób, więcej jednak dostaniemy skóry i kości, aniżeli mięsa kaczki 
Zestaw w Mc Donalds i KFC w happy hours (11:30 – 14:00) – 15 Y (!!!)

Pekin zwiedzanie:
Świątynia Lamy 25 Y/os
Świątynia Konfucjusza 30 Y/os
Gu Gong bilety studenckie – 20 Y/os
Audioguide w Gu Gong – 40 Y
Tientan – 35 Y/os (studenckie tylko dla Chińczyków)
Wzgórze widokowe nad Gu Gong – 2 Y/os
Chiński mur Badaling – 45Y/os, studenckie 25 Y/os
Pałac Letni – 30Y/os lub 60 Y/os z wejściem do wszystkich zabytków wewnątrz, zniżki tylko dla Chińczyków


Bilety komunikacyjne
Bilet na pociąg hard sleeper, środkowe łóżko: Pekin – Pingyao – 184 Y/os (ok. 90 zł/os)
Autobus Pingyao – Xi’an – 200 Y/os
Xi’an – Luoyang klasa 2, szybki pociąg (G – ponad 300km/h) – 174 Y (ok. 86 zł)
Luoyang – Pekin soft sleeper dolne łóżko – 297 Y, górne łóżko 285 Y
Autobus Pekin – Badaling – 12 Y/os

Ceny Pingyao
Nocleg w hostelu o tradycyjnej architekturze w Starym Mieście – 90 Y/os za noc
Sok w butelce wyglądający na pomarańczowy, ale był mandarynkowy chyba – 5 Y
Piwo Yanjing w sklepie obok 4Y +1Y kaucja
Kukurydza (jakiś mega mączny gatunek) – 5 Y
Piwo Tsingtao 0,6 l – 3 Y
Pranie w hostelu – 10 Y za 1 kg
Śniadaniowe kluski 8 Y za 10 szt, cola do śniadania 5 Y

Ceny Xi’an
Makaron z warzywami 14 Y, przystawka makaroników z tofu – 7 Y
Nocleg ze śniadaniem w hostelu – 90 Y/os
Piwo 0,6 l w sklepie - !!! – 2,5 Y (z kaucją już) - !!!
Autobus miejski – 1 Y
Autobus do terakotowej armii spod dworca (numer 306) – 7 Y/os, powrotny jakiejś innej sieci – niebieski z klimatyzacją – 8 Y/os
Wejście do Terakotowej Armii – 150 Y/os, studencki – 75 Y/os
Zakupy na podwieczorek: 2 piwa 0,6 l, pepsi 0,5l, zupka chińska duża, duża paczka herbatników – 16 Y (tak…. 8 zł)
Wstęp na wierzę Bębnów – 35 Y, studencki 17 Y
Płaski, świeżo pieczony chlebek z sezamem w dzielnicy muzułmańskiej – 5 Y (pyyyyszny!)
Wejście na Pagodę wielkiej dzikiej gęsi – 50 Y/os
Zestaw w KFC (zinger, frytki i pepsi) w happy hour – 15 Y
Metro  - 3 Y/bilet

Ceny Luoyang
Autobus miejski – 1 Y lub 1,5 Y (chyba zależy od linii)
Hotel przy dworcu, dobra lokalizacja – 135 Y/2 osoby za dobę (około 34 zł za osobę), w cenie śniadanie dla jednej osoby
Piwo w sklepie – 3 Y
Bus Luoyang – Shaolin – 20 Y/os
Wstęp Shaolin – 100 Y/os, studenckie 50 Y/os
Ciepła bułka w Shaolin – 5 Y
Autobus Shaolin – Luoyang – 25 Y/os
Zinger i duże frytki w KFC – 28 Y
Śniadanie – kluski – 8 Y
Wstęp do Grot Longmen – 120 Y/os (studenckie tylko dla Chińczyków)
Naleśnik z bambusem i sosem słodko-kwaśnym pod Longmen – 5 Y
Obiad w lokalnej szałowej pierogarni – micha pysznych pierogów (ok. 20 szt) – 10 Y
Cola 0,5 l w sklepie – 3 Y
Duuuuży kawałek melona na patyku od ulicznej sprzedawczyni – 2 Y








Chiny - co warto spakować na podróż

Co warto ze sobą zabrać i w co się spakować

Mieliśmy spory problem z decyzją w co się spakować – czy walizka czy plecak.
I nawet po podróży ciężko stwierdzić co jest lepsze. Jeśli chodzi o podróż na północ – tak jak my byliśmy, gdzie raczej podróżuje się po miastach, to walizka nie jest problemem i łatwiej z niej wyciągnąć rzeczy, podczas gdy wygrzebywanie czegoś z dna dużego plecaka to już może być problem. Z kolei śmiganie po schodach i metrze z walizką w ręce jest średnio wygodne – tutaj lepiej sprawdza się plecak. My mieliśmy jeden plecak i jedną małą walizkę i nie jesteśmy w stanie rozstrzygnąć co jest lepsze. Każde ma wady i zalety, więc polecamy wziąć coś, co akurat się ma do dyspozycji.
Koniecznie trzeba mieć plecak mały podręczny, najlepiej jeden na osobę, będzie nam potrzebny do codziennego zwiedzania na podstawowe rzeczy takie jak przewodnik, mapa, coś do picia, lekarstwa itp. W metrze, autobusie i miejscach publicznych ogólnie dobrze jest trzymać plecak przed sobą, bo tak, jak wszędzie na świecie – w Chinach też są złodzieje.



Co warto spakować:
LEKI:
- aspiryna/polopiryna na przeziębienie
- smecta, stoperan, czy co tam mamy sprawdzonego na żołądek, my samych leków na problemy żołądkowe mieliśmy 5 rodzajów – na lekkie „nudzenie w żołądku”, na początkowe problemy, na biegunkę oraz już na etap, gdzie jesteśmy odwodnieni, jakieś elektrolity w proszku; poza eloktrolitami przydały się niestety wszystkie
- polska wódka J - po kieliszeczku dziennie w ramach wewnętrznej dezynfekcji
- leki przeciwbólowe (my mieliśmy Ibuprom max)
- calcium na ewentualne uczulenia
- plastry
- jałowy opatrunek
- tabletki na ból gardła

Kosmetyki:
- oprócz kosmetyków osobistych:
- balsam z faktorem przeciwsłoneczny
- chusteczki nawilżane

Ubrania:
- w hostelach zazwyczaj jest możliwość oddania prania za niewielkie pieniądze, więc nie musimy brac dużo, bo można sobie prać w miarę na bieżąco
- w lecie i jesieni: szorty i koszulki
- polar
- coś przeciw deszczowi
- nakrycie głowy
- długie spodnie wygodne
- dweter, bluza
- bielizna, dobre skarpety
- wygodne buty, sandały

INNE:
- igła i nitka
- woreczki jednorazowe
- notatnik i długopis
- paszporty
- ładowarki
- batoniki, czekolady (tam nie ma słodyczy takich, jakie znamy)
- słowniczek, fiszki, adresy po chińsku
- kawa, herbata, „chińskie zupki”, kisiel, budyń, owsianka - wszystko instant
- polskie pocztówki albo czekoladki na drobne prezenty dla Chińczyków
- okulary przeciwsłoneczne
- scyzoryk
- żel dezynfekujący do rąk (ważne)
- plastikowe kubki/miseczki wraz z łyżeczkami/łyżkami (żeby sobie np. zalać zupkę w pociągu)
- ręczniczek mały
- uniwersalna przejściówka (!)
- latarka
- coś na komary
- ubezpieczenie (!) – jeśli jedziemy samodzielnie dobrze by było zakupić dobre ubezpieczenie!
- router – jeśli chcemy korzystać z internetu w telefonach czy tablecie, to dobrze mieć router, bo w Chinach internet często jest po kablu




Chiny - miejsca, w których nocowaliśmy

Noclegi

Pekin
Beijing Hyde Courtyard Hotel
Shijia Hutong No. 11, Xicheng, 100051 Pekin 



Hostel w tradycyjnej uliczce hutongów, bardzo blisko do:
- Tiananmen (około 10 min piechotą)
- Stacji metra Qianmen, z której dojedziemy w każdą część miasta, linia, której częścią jest Qinmen tworzy pętlę wokół centrum i łączy się z wieloma innymi liniami, co pozwała łatwo poruszać się po całym mieście
- Tiantan (Świątynia Nieba), można dojechać autobusem miejskim 2 przystanki
- klimatyczna dzielnica hutongów
- masa sklepików i knajpek
- poczta, bank i bankomaty przy głównym deptaku
W hostelu dostaliśmy mapkę metra z którą poruszaliśmy się po Pekinie.
Hostel czysty, przyjazny, miła obsługa, ale ich znajomość angielskiego była słaba. Po wymeldowaniu się można spokojnie zostawić rzeczy i poczekać w środku na nasz czas odjazdu (my spędziliśmy tam jeszcze kilka godzin) – są kanapy, łazienka oraz jest się gdzie umyć przed odjazdem.

Pingyao
Yamen Hostel 
No.69 Ya Men Street Gu Cheng Nei, 031100 Pingyao



-Hostel w sercu starego, zabytkowego miasteczka
-Piękna, tradycyjna architektura, tradycyjne pokoje i klimatyczny dziedziniec
-Idealny dla osób, które chcą poczuć klimat tradycyjnych Chin, nie znajdziemy tam luksusów, ale wyjątkowy klimat
-Daleko do dworca (polecamy wziąć taksówkę), ale blisko do wszystkiego, co warto tam zobaczyć

Xi’an
Ancient City International Youth Hostel
4 Lianhu Road, Lianhu, 710003 Xi'an



-Blisko stacji metra oraz przystanków autobusowych
-Daleko od dworca
-- Blisko dzielnicy muzułmańskiej oraz wierzy dzwonów i wierzy bębnów
-Hostel nowoczesny, czysty, bardzo przyjemne pokoje i świetna obsługa, która dobrze mówi po angielsku i jest bardzo pomocna
-Szczerze polecamy!

Luoyang

Zhongzhou Hotel (Jingu Road)

Hotel Home – ich aktualna nazwa
No.3 Jinguyuan Road. , 471000 Luoyang



-Największą zaletą tego hotelu jest bardzo niska cena
-Zalety: TANIO, bardzo blisko dworca kolejowego i dworca autobusowego (do Shaolin), blisko przystanki autobusowe (ale za to bardzo daleko od dworca szybkiej kolei oraz grot Longmen), przyzwoite pokoje, jedno śniadanie w cenie noclegu (śniadanie dla jednej osoby)
-Wady: trudno go znaleźć (inna nazwa), cienkie szyby więc jest bardzo głośno, obsługa w ogóle nie mówi po angielsku, wszystkie informacje są po chińsku

Chiny - przydatne informacje przy planowaniu podróży

Przydatne informacje

- Wziąć trochę Youanów na start, albo być przygotowanym na wysoką prowizję w kantorze na lotnisku (później w bankach już takiej prowizji nie ma)
- Bilety na pociąg – można je kupić w Ticket Office, nie trzeba jechać na stację i tam się stresować tłumami, spokojnie można zajść do biura biletowego i przy użyciu Yuanów oraz (obowiązkowo) paszportów – zakupić bilety na całą naszą podróż, o ile tylko będą dostępne.
My korzystaliśmy z biura biletowego na rogu Shija Hutong i (chyba) Liangshidian St., jedna osoba mówiła tam po angielsku i udało nam się kupić większość biletów.
- Przed wyjazdem do Chin warto przygotować sobie ramowy program podróży i wypisać sobie pociągi, na które chcielibyśmy kupić bilet (skąd, dokąd, w jaki dzień, jaka godzina, który pociąg i jaki rodzaj wagonu).
My korzystaliśmy ze strony Travelchinaguide.com, tam u góry strony jest zakładka – Trains i można sobie wyszukiwać połączenia, wpisujemy miejsce wyjazdu, przyjazdu i datę i pokazuje nam się lista z możliwymi połączeniami. Mamy od razu informację tego typu (dowolnie wybrane połączenie):
Beijing West to
Xian
06:52
01:36
0d18h44m
17
Soft Sleeper
CNY415.5/US$70
0
Opis: http://data.travelchinaguide.com/images/background/button/booksmall-gray.gif
Hard Sleeper
CNY272.5/US$46
0
Opis: http://data.travelchinaguide.com/images/background/button/booksmall-gray.gif
Hard Seat
CNY148.5/US$25
0
Opis: http://data.travelchinaguide.com/images/background/button/booksmall-gray.gif

Od lewej: rodzaj pociągu – tutaj K, czyli pospieszny, numer pociągu – 629, trasa – z Pekinu Zachodniego do Xi’an, godzina wyjazdu 6:52, godzina przyjazdu 1:36, czas podróży łącznie 18 godzin, 44 minuty, ilość przystanków – 17, rodzaje miejsc oraz ich ceny (przy okazji widać, jak duże są różnice w cenach poszczególnych wagonów)
Jeszcze w Polsce, po przygotowaniu planu podróży, wypisaliśmy sobie połączenia, które do tego planu nam pasują, np. na jedną z tras:
Luoyang – Pekin 19/20 IX lub 19 IX
T232Luoyang to Beijing West – 3 - 22:25 - 06:05+1 - 7h40m cena soft sleeper 300 – 400 cny – nocny
G664Luoyang Longmen to Beijing West – 7 - 16:17 - 20:33  - 4h16m – cena 370 2 klasa  - 550 2 klasa- szybki
Potem przygotowaliśmy sobie fiszki polsko - chińskie do pokazania przy kupowaniu biletów:
Miasto odjazdu走遍: Luoyang洛陽
Miasto przyjazdu: Pekin北京
Numer pociągu車次:
Data:
Godzina:
Rodzaj miejsca:
Całe zdanie: 2張火車從洛陽到北京在:

Mieliśmy ze sobą tablet, więc na bieżąco też mogliśmy sobie szukać połączeń jeszcze za pośrednictwem tej strony.

- Kaucje – w każdym hotelu i hostelu w jakim byliśmy trzeba płacić kaucję (nawet jeśli na ich stronie internetowej jest podane, że nie pobierają), kaucja zwracana jest przy wymeldowaniu i wynosi średnio 100 - 200 Y
- Pogoda – my byliśmy w połowie września, pogodę mieliśmy świetną, w Pekinie około 25 – 30 stopni, potem  w Xi’an i Luoyang około 40 stopni i dość wilgotno, ale do wytrzymania, przyjemnie i cieplutko. Raz przy wyjeździe z Pekinu nas złapał deszcz (ale nadal było ciepło) i później dzień przed wyjazdem do Polski już bardzo się ochłodziło, w przeciągu jednego dnia temperatura sadła o ponad 15 stopni, żegnaliśmy więc Pekin jako miasto chłodne i wietrzne i do Polski wróciliśmy chorzy. Generalnie jednak najczęściej ubieraliśmy w czasie naszej podróży krótkie spodenki i lekkie koszulki oraz sandały.
- Metro Metro w Pekinie jest nowoczesne i dobrze zorganizowane. Jest bardzo czysto, są opisy po angielsku, w przedziałach metra jest również w czasie jazdy podawana informacja po chińsku i po angielsku, jaka jest następna stacja, jest też podawane, czy jest to stacja przesiadkowa, na przykład, że następna stacja to Dongzhimen i tam możemy się przesiąść do pociągu jadącego na lotnisko; to bardzo ułatwia podróżowanie metrem.
Każdorazowo przy wejściu do metra musimy skanować bagaże (torebka, plecak, cokolwiek mamy), jest to obowiązkowe.
Bilety do metra kupujemy na stacji metra w biletomatach, w których jest też menu po angielsku i zakup biletu nie sprawia trudności, do biletomatów nie ma kolejek, więc zakupu można dokonać szybko. Bilet jednorazowy kosztuje 2 Y (około 1 zł tylko!) i można się na nim dowolnie przesiadać, bilet trzeba koniecznie zachować, bo wkładamy go do urządzenia, które otworzy nam potem przejście przy wychodzeniu z metra.
Przed wejściem do bramek metra dobrze jest pokazać komuś z obsługi gdzie chcemy jechać (nazwę stacji po chińsku albo punkt na mapie metra), zostaniemy wtedy pokierowani w odpowiednią stronę.
- Skanowanie – skanują nam bagaże wszędzie, na każdym kroku, po kilka razy dziennie; takie wprowadzono środki bezpieczeństwa. Przy każdym wejściu do metra, zabytku, czy dworca każdy nasz bagaż podlega skanowaniu. Chińczycy często jeszcze są dodatkowo przeszukiwani (sprawdzanie, czy nie przenoszą czegoś pod ubraniem, albo czy w ich termosie aby na pewno jest herbata), turystów się tak nie sprawdza na szczęście, ale skan bagaży jest obowiązkowy.
- Ustalanie cen – zawsze trzeba uzgodnić na 100% cenę, zanim dokonamy zakupu/zamówienia, zarówno w restauracji, barze, sklepie, na ulicznym straganie, jak i w autobusie (w miejskim nie trzeba, tam zawsze stawka jest jedna). Jeśli tego nie zrobimy, możemy zostać oszukani; naiwny turysta zamawia nie pytając o cenę, to kasujemy go 2 lub 3 raz drożej.
- Targowanie się – w sklepach trzeba się targować, szczególnie przy zakupie pamiątek itp., pierwszą cenę zawsze dostajemy kosmiczną, można ją zbić do 20% początkowej wartości nawet, a już o połowę to norma. Przed zakupem pamiątek, po wyborze tego, co chcemy kupić, sprawdźmy ceny w kilku sklepach, może się okazać, że w jednym zapłacimy za kubek do zaparzania herbaty 60Y, a w drugim, zaszytym gdzieś głębiej w uliczce, za ten sam kubek -  18 Y. Różnice są naprawdę duże, a targowanie się wydaje się tutaj powszechne. Jeśli sprzedawca nie chce opuścić ceny do poziomu jaki nam odpowiada, to mówimy, że nie kupujemy i odchodzimy – wtedy najprawdopodobniej nas zatrzyma krzycząc za nami i sprzeda po takiej cenie, jaką chcemy, marudząc że za darmo oddaje, a w rzeczywistości jeszcze dobrze na tym zarabiając.
- Pociągi – Najpopularniejszy środek transportu w Chinach, jest ich dużo, ale i miliony Chińczyków nimi podróżują, więc nie jest łatwo kupić bilety.
Bilety można kupić na dworcach w kasach lub w Ticket Office w mieście. Można kupić bilety na różne trasy, nie tylko z miejsca, w którym się kupuje bilet, tak, jak to było kiedyś. Po 12:00 codziennie następuje w ich systemie jakieś odblokowanie miejsc i mogą pojawić się bilety, których przed 12:00 nie było (nam akurat się nie pojawiły).
Klasy pociągów:
Pociągi w Chinach są oznaczone literami, które  oznaczają klasę pociągu
G (ga-osu) - najszybsze i najwygodniejsze pociągi, około 300km/h

C (chengji) - 350 kilometrów na godzinę, kursuje pomiędzy Pekinem a Tianjin
D (dongche) - 250 km/h - komfortowe pociągi dzienne i nocne
T (tekuai) - kiedyś najnowocześniejsze, obecnie szybkie i wygodne, łączą największe miasta. W wagonach TV i DVD. 
K (kuaisu) - coś w stylu pociągu pospiesznego. Tańszy od poprzednich, zatrzymuje się na wielu stacjach i przepuszcza szybsze pociągi, najczęściej spotykany. 
L - pociągi specjalne uruchamiane w sezonie. 
pociągi bez liter, tylko z cyframi - najniższy standard, wolne pociągi

Po wyborze pociągu, pozostaje jeszcze kwestia, jak spędzimy podróż, na leżąco, na stojąco, czy na siedząco.
Miejsce stojące - najtańsze
Miejsce hard seat – siedzące w wagonie bezprzedziałowym, tanie, ale nie polecamy na długie trasy
Miejsce hard sleeper – leżące w wagonie bezprzedziałowym, 3 łóżka na jednej ścianie, otwarta przestrzeń na korytarz, na wagon jeden dystrybutor wrzątku i jedna ubikacja, do której lepiej nie iść jeśli nie jest to absolutnie konieczne; łóżka są w miarę wygodne, pościel świeża i czysta; porządku w wagonie pilnuje pani wagonowa oraz przechodząca od czasu do czasu policja – można się czuć bezpiecznie; przy wejściu do pociągu zabierane są nasze bilety – zamiast nich dostajemy plastikowe tabliczki, kiedy zbliża się nasza stacja, pani wagonowa przygodzi nas obudzić i mówi po chińsku prawdopodobnie, że czas się zbierać, bo zaraz wychodzimy, wtedy oddajemy jej plastiki i dostajemy z powrotem nasze bilety, które są jeszcze raz sprawdzane przy wyjściu z dworca, należy je więc mieć przy sobie; mając bilety na hard sleeper, hard seat i stojące – korzystamy na dworcu z poczekali ogólnej – i to jest przygoda, o tym napiszę przy dworcach. Hard sleeperami raczej podróżują Chińczycy, więc biały jest w takim wagonie zjawiskiem.
Miejsce soft sleeper – leżące w wagonie z przedziałami; można by powiedzieć – luksus!; w jednym,
zamykanym przedziale są 4 łóżka – 2 na górze i 2 na dole (górne łóżka, niezależnie od pociągu, zawsze są tańsze), w każdym przedziale jest też wrzątek, można sobie zrobić zupkę lub herbatę; na wagon jedna łazienka (można umyć zęby np.) oraz jedna toaleta, ale wszystko w przyzwoitym standardzie; pościel oczywiście świeża i czysta, w przedziałach czystko i cicho, podróż naprawdę komfortowa; jeśli mamy wykupiony bilet na soft sleeper, możemy skorzystać na dworcu z poczekalni vipowskiej - super sprawa. Ładnie, czysto, cicho, miejsce do siedzenia i obsługa w odpowiednim momencie powie nam, kiedy możemy wyjść po pociągu, bez przepychania się. Szkoda, że tak ciężko te bilety kupić. Soft sleeperami zazwyczaj podróżują biali  turyści lub starsi Chińczycy.
Na krótkie trasy spokojnie można wybrać miejsca siedzące, na trasy długie lepiej jednak te z łóżkiem, żeby mieć siłę na aktywności kolejnego dnia. My podróżowaliśmy pociągami nocą, dzięki temu oszczędzaliśmy na noclegach i nie traciliśmy dnia na przemieszczanie się (jedynym wyjątkiem było wydostanie się z Pingyao).
- Dworce – dworce w Pekinie są ogromne. Najwięcej pociągów dalekobieżnych odjeżdża z dworca zachodniego, część z dworca centralnego. Dworce te nie są blisko siebie, więc zanim udamy się na któryś nich, trzeba się upewnić na bilecie z którego dworca jedzie nasz pociąg. Najlepiej zapytać w hostelu pokazując nasze bilety. Jeśli na bilecie jest tylko nazwa BeiJing, to najprawdopodobniej nasz pociąg jedzie z dworca centralnego, jeśli jednak widnieje tam BeiJingXi, oznacza to dworzec zachodni, który aktualnie jest główną i największą stacją w Pekinie.
Wejście do hali dworca prowadzi przez bramki, gdzie trzeba ustawić się w kolejce, a kiedy przyjdzie nasza kolej, pokazać bilet i paszport, co pozwoli nam na wejście do środka. Ma to swoje plusy – na dworcach nie ma przypadkowych ludzi, czy bezdomnych, są tylko osoby z biletami na podróż. Zaraz po wejściu następuje skanowanie bagaży, później trzeba na dużej tablicy odnaleźć nasz numer pociągu, obok którego będzie informacja, do której poczekalni mamy się udać. Można też pokazać obsłudze dworca nasz bilet i oni skierują nas do właściwej poczekalni. Są osobne poczekalnie dla soft sleepera i osobne dla reszty. Te dla soft sleepera są bardzo komfortowe, te dla reszty już są nieco inne.  Z poczekalni soft sleepera zostaniemy poproszeni przez obsługę do udania się na pociąg, przy pozostałych opcjach czeka nas ustawienie się w kolejce i przepychanie do wejścia, aby być w miarę szybko w  wagonie, żeby mieć gdzie ułożyć swoje bagaże.
Zarówno dworce, jak i pociągi w Chinach są bezpieczne.
- Pytanie o drogę – trzeba pamiętać, że Chińczycy nie mogą nie udzielić informacji, jeśli zostaną o coś zapytani. Pytając ich więc np. o drogę na pewno dostaniemy informację, gdzie się udać, nawet, jeśli oni nie mają pojęcia gdzie nas skierować, pokażą nam po prostu z uśmiechem jakiś dowolny, bliżej nieokreślony kierunek i będziemy sobie krążyć, mając nadzieję, że tym razem zapytana osoba naprawdę wiedziała, gdzie nas pokierować (u nas w dwóch na trzy przypadki pytania o drogę, trafialiśmy niestety na wersję grzecznościową i krążyliśmy tam i z powrotem)
- Wyjazd z Pingyao – ciężko się niego wydostać, jest niewiele połączeń kolejowych, jeśli więc nie uda nam się kupić biletu na pociąg do Xi’an na sleepera, to polecam autobusy – bilety na nie kupuje się w hostelach (w naszym Yamen Hostel na pewno, ale myślę, że w innych też spokojnie), są dość drogie, ale podróż jest komfortowa i docieramy szybciej, niż pociągiem. W mieście nie ma przystanku, więc z hostelu muszą nas dowieźć na przystanek przy autostradzie. Jak my byliśmy, dziennie kursowały dwa autobusy, w odstępie około 2 godzin, oba w okolicach południa (jeden chyba był po 10:00, a drugi po 12:00)

Chiny - parę CIEKAWOSTEK

Parę ciekawostek dotyczących Chin

- Chińczycy w restauracjach śmiecą na potęgę, rzucają papierki i resztki jedzenia na podłogę, oraz plują resztkami na podłogę (nie wypada wyciągnąć sobie czegoś z ust, np. kostki, bardziej kulturalnie jest nią splunąć na ziemię)
- Chińczycy harkają. Wciągają głośno gluty z całego organizmu i głośno spluwają nimi gdzie popadnie. I nie sposób się do tego przyzwyczaić. Od początku pobytu, aż do koca, za każdym razem, kiedy to słyszałam, to czułam jak mi się wszystko cofa
- Najważniejszą częścią samochodu oraz motoru w Chinach jest zdecydowanie klakson. Auto może obejść się bez kierownicy, hamulców, czy drzwi, ale klakson być musi. Używany i nadużywany, obecny cały czas i wszędzie.
- Brak zasad ruchu drogowego, szczególnie w relacji pieszy – zmotoryzowany. Im dalej na południe tym gorzej. Przechodząc przejściem dla pieszych na zielonym świetle nie liczmy na to, że w tym czasie nie będą po tym przejściu jeździć samochody i motocykle. Bo będą.
- Piwo jest wszędzie i jest bardzo tanie, ale bardzo słabe, można pić jak wodę.
- Chińczyk uważa, że im więcej powie do ciebie po chińsku, tym lepiej go zrozumiesz.
- W Chinach pojazdy mogą prowadzić tylko osoby posiadające chińskie prawo jazdy. Na początku nie mogliśmy tego zrozumieć. Po kilku przejażdżkach autobusem w Xi’an zrozumieliśmy i popieramy.
- Jeśli chcesz poczuć się jak celebryta, albo wyleczyć jakiś kompleks – jedź do Chin.
- Przed dokonaniem zakupu trzeba posprawdzać ceny podobnych produktów w innych sklepach oraz targować się intensywnie. Może się okazać, że ta sama (dokładnie ta sama) rzecz w sklepie 200 metrów dalej będzie tańsza o 70 %. Przy targowaniu sprzedawcy często schodzą do połowy ceny, czasem nawet do 1/3.
- Toalety są dosłownie wszędzie, co kawałek i są bezpłatne.
- Chińczycy przy jedzeniu są niesamowicie głośni. Siorbią, ciumkają, mlaskają i co tylko tam jeszcze można sobie wyobrazić. Głośno, brudno i wesoło.
- Chińczycy kochają jeść. Jedzenie jest wszędzie i jest tanie, na każdej uliczce, w każdym zakątku są budki z ulicznym jedzeniem oraz co kawałek knajpki. Nie mam mowy, żeby być głodnym, bo się nie znalazło nic do jedzenia.