Kilka drobnych rad :)
- Bilety studenckie do Muzeum Pałacowego bez problemów można
kupić, do Świątyni Konfucjusza nie, bo jest limit wiekowy (tylko urodzeni po
1990 roku), do Terakotowej Armii tak, do Saholin tak, do Longmen niestety nie
(tylko studenci Chińczycy)
- Przed zakupem trzeba NAJPIERW ustalić cenę, a potem
kupić/zamówić, bez tego jest spora szansa, że zostaniemy oszukani.
- W Pekinie można spokojnie kupić bilety na wszystkie
podróże koleją, jakie chcemy zrealizować. Biletów nie trzeba kupować w kasach
dworcowych, można w Train Ticket Office, np. na ulicy Shija Hutong, gdzie my
kupowaliśmy.
- Poruszanie się metrem jest proste, bezpieczne i
bezstresowe, są podawane informacje również po angielsku. Przy przesiadkach dobrze
jest mieć mapkę metra i pokazać komuś z obsługi miejsce, w które chcemy się
dostać i oni wskażą nam kierunek do odpowiednich bramek.
- Jeśli kupiliśmy bilet na pociąg w Hard Sleeper lub Hard
Seat, to trzeba ubrać na siebie jakieś „gorsze” ubrania i NIE jasne,
poczekalnie dla tłumów są brudne. Jeśli jedziemy Soft Sleeperem, to nie musimy
się martwić, mamy oddzielne, czyste i ciche poczekalnie.
- Nie spodziewajmy się, że na dworcu ktoś będzie mówił po
angielsku, raczej lepiej od razu założyć, że trzeba się będzie dogadywać na
migi lub wcześniej przygotowanymi fiszkami, lub coś pokazując na mapie lub
bilecie.
- Wsiadając do autobusu dobrze jest pokazać kierowcy nazwę
punktu przeznaczenia napisaną po chińsku lub punkt docelowy na mapie, żeby się
upewnić, czy dobrze wsiadamy, dzięki temu zazwyczaj kierowca pilnuje, żebyśmy
wysiedli gdzie trzeba i jak będzie właściwy przystanek to nam pokaże, a jeśli
nie pokaże, to przed wyjściem z autobusu trzeba pokazać to samo co przy
wejściu, żeby się upewnić, czy nie wysiadamy za wcześnie przypadkiem (raz się
nie upewniliśmy i wysiedliśmy o wiele za wcześnie)
- Przed wejściem do Terakotowej Armii chodzą młode Chinki i
oferują się obcokrajowcom na przewodniczki i oferują pośrednictwo w zakupie
biletów. Wmawiają, że obcokrajowiec sam nie może kupić biletu zniżkowego, że
tylko ona może nam taki kupić – jest to oczywiście kłamstwo i chamskie
naciąganie. Trzeba je zignorować i kupić sobie samemu bilet.
- Do plecaka przed wylotem należy sobie spakować swoją kawę
i herbatę. Na miejscu bardzo trudno coś takiego kupić, albo jest bardzo drogie.
A w każdym pokoju hotelowym/hostelowym jest czajnik i kubki więc można sobie
robić herbaty, kawy, czy zupki do woli.
- W Xi’an iść do Dzielnicy Muzułmańskiej, Wierzy Dzwonów i Wierzy Bębnów PO ZMROKU –
efekt jest niesamowity, w dzień jest dużo słabiej. Do Pagody Wielkiej Dzikiej
Gęsi też tylko wieczorem, bo jest tam piękny pokaz fontann i świateł, a w dzień
nie ma nic, są tylko czyściciele fontann i stojąca woda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz